NiuCon 5

Witam, cześć i czołem! Tak wiec powracamy do was z konwentu, na którym oglądnęłyśmy miliony teledysków, w ogóle nie spałyśmy, prawie nic nie jadłyśmy i startowałyśmy w konkursie. Z tego wszystkiego nie mamy ani jednego zdjęcia. Może oprócz naszych nóg i krzywych ryjców na dworcu xD Był to męczący konwent 3 dniowy, podczas którego przespałyśmy zaledwie 2 godziny. Warto też wspomnieć, ze miałyśmy w nocy swoje własne panele. Było ich 3 i były pod rząd, czyli jakieś 6 godzin paneli NA RAZ. Ale od początku...

Zacznijmy od tego, że tym razem nie udało nam się zdobyć podwózki pod busa. Więc tak jakaś godzinę przed odjazdem wyszłyśmy z domów i razem z naszymi bagażami człapałyśmy pod busa. Zajęło nam to 30 min !! Ramiona bolały nas niemiłosiernie. No ale się udało. Przyjechał bus no i nawet były wolne miejsca xD Wiec spokojnie mogłyśmy pojechać do Wrocławia. 

Po niecałych dwóch godzinach jazdy wysiadłyśmy na dworcu. No nie do końca kawałek musiałyśmy do niego dojść przez Suho Street xD Tak taka kochana ulica <3 No dobra, będąc na dworcu i naśmiewania się z bombombom wydobywającego się z głośników udałyśmy się na spoczynek. Uruchomiłyśmy notebooka Bandura by odnaleźć ulice na której miał być konwent. Nawet widziałyśmy już sporo mangowców. Jedna grupka chyba chciała zagadać, ale stchórzyli. Kiedy już znalazłyśmy ulice na której miał być konwent, ale autobusu za to żadnego byłyśmy zmuszone na piechotę udać się tam. Początek był nawet prosty, ale potem... No już trochę trudniej. Co rusz widziałyśmy błądzących mangowców xd My również nimi byłyśmy. A do tego jeszcze zaczęło padać <3 Pomijając zbędna podróż, jakimś cudem okrężną droga udało nam sie tam dojść. Zastałyśmy kilometrową kolejkę. Co za błogosławieństwo, ze nasza byłą z drugiej strony o wiele krótsza <3

 

Sukces weszłyśmy !! I nawet zajęłyśmy przyzwoite miejsca przy ścianie w fajowskim zagłębieniu. Nie wiem jak to się stało, ale jak już wróciłyśmy z zakupów byłyśmy oblężone !! Ale na szczęście obok nas rozłożyły się kpoperki ^.^ 

Tak kiedy już wtargnęłyśmy do środka i dostałyśmy niezbyt urodziwe identyfikatory, rozłożyłyśmy się to udałyśmy się na zakupy. Na pierwszy ogień poszło stoisko z poduszkami i sprzeczka na punkcie jednej z poduszek B.A.P xD Ale nie wiem jakim cudem udało nam się dość do porozumienia. Chociaż przewidywałyśmy sprzeczkę na puncie B.A.P to myślałyśmy, ze to będzie plakat a nie poszewka xd 

Kiedy już rozwiązawszy nasz spór i ja skończyłam z poduszka B.A.P, a Bandur z SHINee i B.A.P poszłyśmy dalej. 

poduszka Dooors

O ta była kłótnia, ale czyż nie jest wspaniała?

Poduszki Bandura

Plaaaakaty !! I to w super jakości !!! Az ciężko było się opanować. Ja kupiłam sobie 3 z Kyuhyunem, U-KISS i Bangiem, a Bandur z Jonghyunem i Siwonem ze szczoteczka <3 Na prawdę było duzo plakatów, a wszystkie w zadziwiająco dobrej jakości, aż sam sprzedawca się dziwił xd Po drodze udało mi się jeszcze zakupić 5 cześć Drug-on.

Plakaty Bandura na żywo prezentują się jeszcze wspanialej xD

No i plakaty Dooorsa <3 Czyż nie wspaniałe? 

Przeszłyśmy się po tych stoiskach i w sumie dużo interesujących rzeczy nie było. Były też płyty, ale nie specjalnie zachwycające i zachęcające do kupienia. Lub inaczej mówiąc niezachęcająco cenowo ;D Obiecałyśmy sobie również, ze nie kupimy przypinek, ale jak już dostałyśmy zwrot za panele to był szał. W końcu skończyło się na tym, ze każda a nas miała 6 przypinek. 

Nowa kolekcja Bandura ^.^

Tak, to jest przypinka z klatą Banga xD

Po przejściu się w te i wewte miedzy stoiskami poszłyśmy na swoje miejsca sypialniane. Mimo iż nie było na długo to w okół nas było już oblężenie śpiworowe. Zapoznałyśmy się z planem i ruszyłyśmy na panele.

 I tak było przez cały konwent. Chodziłyśmy po schodach w górę i dół z jednego panelu na drugi. Byłyśmy tez w centrum handlowym na obiadku xd

Jakoś tak piątek i sobota minęła. Ominęłyśmy cosplay z nadzieją na chwile drzemki, oczywiście do której nie doszło. Bo kiedy nie śpiewali piosenek (repertuar rozciągał się od "Ogórek zielony ma garniturek" do "Sto lat, sto lat!") to tłumnie skandowali: COSPLAY! COSPLAY! |KONWENTOWICZE| 

A zależało nam na śnie, bo w nocy od 3 rano do 9 miałyśmy mieć panele. Całe 6 godzin bez przerwy, pod rząd. O dziwo przyszło sporo ludzi. Były małe problemy z komputerem, ale wszytko poszło okey ^.^ Miałyśmy tez kilka fajnych sytuacji, jak chociażby chłopak lunatykujacy na naszych panelach lub pierwsze miejsce w wiedzówce o SHINee <3 Za które dostałyśmy naklejki i mogłyśmy dostać nagrody. Podobno wcześniej można było za 3 naklejki wsiąść sobie nawet płyty k-pop'owe, ale my już nie zdążyłyśmy. Za to mamy darmowe mangi xD

Za darmo dostałam Alicje, Drug-on kupiłam sobei sama ;D

Geje <3

Do sukcesów można zaliczyć drugie miejsce Bandura w wiedzówce o B1A4 (Dooors: cholerne pytania nie miałam do nich szczęścia) i nasze drugie miejsce w wiedzówce o Block B - nie dali nam naklejek T^T

A o to nasz hand made. Króliczki Matoki <3

Podsumowując:

Minus za brak czajników na korytarzach i za dosyć słabe identyfikatory.
Osobiście przydałoby nam się wiecej snu bo nie spałyśmy jakieś 45 godzin. No mówiąc prościej przez cały konwent spałyśmy jakieś 2 godziny.
Plus za bubble tea <3 To jest przepyszne!! Ogólnie też za atrakcje i za bardzo fajny zwrot kasy za prowadzenia atrakcji ;D 

Nogi pozdrawiają z dworca. 

Do następnej notki oby już niebawem ;D Dooors and Bandur <3