~Oh, I'm losing control

6 comments
Ayo~ Z tej strony Bandur ;3 Przygotowałam dzisiaj dla was recenzję comebacku HIGH4, którzy ostatnio gościli na blogu w cyklu "Nieznane". Cieszę się, że ktoś jeszcze poza mną interesuje się tym świetnym zespołem nugu*~ Zanim przejdziemy do omawiania najnowszego mv, chciałabym, wraz z Dooors oczywiście, podziękować za ostatnią aktywność! Naprawdę szybko uwinęliście się ze zgromadzeniem 5-ciu komentarzy, oby tak dalej ^^

Teaser

Możemy zacząć od tego, że jest to już trzeci w tym roku singiel, który grupa wypuściła na rynek. W styczniu przywitali nas nastrojową balladą, w czerwcu pokazali coś energetycznego i nagle, zupełnie niespodziewanie przyszedł czas na comeback w listopadzie! Zwariowałam z radości na myśl o ich powrocie, bo mimo, że nie minęło wiele miesięcy, to jednak HIGH4 pozostawiają "na głodzie", gdyż wytwórni jakoś nie spieszy się wydać jakiś album w Korei (bo przecież lepiej zainwestować w Japonię, tam kupią wszystko). Po roku od debiutu mają tylko 9 piosenek, gdzie dla porównania debiutanci z tego roku tacy jak Seventeen na chwilę obecną mogą pochwalić się 10 kompozycjami. Trochę to smutne, ale mamy przecież rozmawiać o D.O.A, więc do roboty~ Singiel początkowo zapowiadały zdjęcia poszczególnych członków zespołów (pozwólcie, że nie będę komentować pozy Sunggu)

Alex
 
Sunggu

Youngjun

        
Myunghan

Potem pokazały się kolejne cztery zdjęcia z planu teledysku, jedno zdjęcie grupowe, okładka singla (możecie ją zobaczyć na górze notki) oraz teaser w formie dobrze nam znanego filmiku: 


Byłam pod sporym wrażeniem tej zapowiedzi, bo kompletnie się tego nie spodziewałam. Wszystko utrzymane w mrocznym klimacie, trochę mgły, płonący anioł i chwytliwe "Oh, I'm losing control" tylko podkręciły moje feelsy. Od początku czułam, że tym razem naprawdę pokażą coś ekstra, co zachwyci szersze grono publiczności. I nieskromnie mówiąc - miałam rację ;)

MV



Generalnie w nocy z niedzieli na poniedziałek jakoś nie bardzo chciało mi się spać, a prowadzona z przyjaciółką rozmowa jeszcze bardziej oddalała mnie od snu. Co jakiś czas na ekranie tabletu pokazywało mi się powiadomienie z KakaoGroup o HIGH4, gdzie odliczano czas do teledysku. Jako, że i tak nie miałam zamiaru jeszcze się kłaść, nabijałam serduszka na VApp, dodałam dwa komentarze, a potem czekałam na mv. Czas mi trochę uciekł, więc zobaczyłam je jakieś 20min po wydaniu. I nie ważne, że było koło 5 rano. przecież nie ma nic lepszego niż ukochany zespół! D.O.A mnie zabiło, skasowało mi feelsy, pozostawiło w ruinie. Jestem z chłopcami od debiutu i śmiało stwierdzam, że TO JEST ICH NAJLEPSZY COMEBACK! Naprawdę, Alex, Sunggu, Myunghan i Youngjun przebili samych siebie~ Wytwórnia zawczasu uprzedzała, że to będzie coś mocnego oraz, że zespół rozwinie skill w tańcu - wywiązali się z umowy. Zacznijmy jednak od początku... D.O.A (Dead or Alive) z tego co wyczytałam zostało zainspirowane grą o tym samym tytule. Nie znam jej jednak na tyle by się do niej odnieść, więc musimy zostawić ten temat na boku. W każdym razie zespól postanowił spalić figurę anioła, koronę cierniową i spiknąć się ze złem, które pojawia się jako kobieta, ale i tak oczom widza ukazują się tylko ręce. Nie chcę streszczać fabuły, bo teledysk jest po to, żebyście sami go obejrzeli ;) Kamera pracuje na najwyższych obrotach, mamy sporo dobrych ujęć z trochę większej perspektywy i przede wszystkim - zabójcze close upy. Ale w końcu kto z nas nie lubi podziwiać biasów z bliska? Fanki najbardziej rajcowały moment z łóżka czemu wcale się nie dziwię xD Trudno mi przytoczyć ulubiony fragment bo cały teledysk jest po prostu idealny. Pokazano nawet część choreografii, którą w całości można obejrzeć w osobnym filmiku. Może nie powiedziałam wam za wiele (czuję się z tym trochę dziwnie) ale nawet nie jestem w stanie, bo ten comeback jest za dobry;;;


Piosenka

Pomimo tego, że przesłuchałam tą piosenkę już niezliczoną ilość razy, to nadal nie zdołała mi się znudzić. Sama aranżacja jest bardzo interesującą sprawą bo łączy w sobie kilka modułów. Linia wokalna idealnie komponuje się z rapem tworząc zgrabną całość. Nie wyczuwa się tutaj oddzielnej przestrzeni jak w Baby Boy, gdzie moce partie Alexa i Youngjuna zupełnie zagłuszyły wokalistów pozostawiając dziwne uczucie niespójności (choć i tak bardzo lubię ten utwór) Tu wszystko jest na swoim miejscu i rozplanowane w taki sposób, żeby wszystkiego było po równo. Podział partii pomiędzy czterech członków to pestka, więc moim zdaniem jesteśmy w stanie nasłuchać się każdego głosu w takim stopniu. Nieco szorstki wokal Sunggu świetnie łączy się z delikatniejszym Myughanem idealnie z nim współgrając. D.O.A to bardzo przemyślana piosenka, która konsekwentnie utrzymuje nas w nieco niepokojącym nastroju.

Taniec



Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami HIGH4 przygotowali w pełni rozbudowaną choreografię, w której towarzyszą im tancerki. Całość prezentuje się naprawdę dobrze, a chłopcy postarali się pokazać nam coś nowego~ Warto obejrzeć <ok> 

Fryzury

Nowe kolory włosów przypadły mi do gustu i uważam je za udane. Zmiany jakich dokonali fryzjerzy nikogo nie skrzywdziły, nawet poprawiły sytuację. Przy ostatnim powrocie cieszyłam się, że włosy Alexa mocno przyciemniono, ale teraz gdy są rozjaśnione do brązu podobają mi się jeszcze bardziej. Sunggu w popielatym blondzie wygląda bardzo przystojnie i raczej nie mam obiekcji do jego uczesania. Myunghan wraz ze zmianą koloru na czarny tylko zyskał, wygląda jak chcący skraść duszę demon, ogólnie rzecz biorąc - przegiął xd Youngjun przeszedł za to znaczącą zmianę bo jego włosy są obecnie naprawdę jasne - niebieski toner zupełnie się wymył. 


Stroje

HIGH4 swoim comebackiem z D.O.A zapoczątkowało falę powrotów w tym miesiącu (o tym też na pewno napiszemy). Zdołałam zauważyć, że w listopadzie króluje głęboka czerń oraz biel waląca po oczach. Do tego najlepiej by wszystko było stonowane, eleganckie i nie zwracało na siebie jakiejś ogromnej uwagi. W teaserach pojawiały się subtelne dodatki i ewentualnie jakieś kolorystyczne akcenty np, na włosach. Chłopcy wpasowali się w obecnie panujący dress code: mrok i elegancja. Dużo koszul, marynarek, butków na obcasie, sporadycznie coś bardziej przykuwającego uwagę. Szaleństwa nie ma, ale taki ascetyzm w modzie też wygląda dobrze oraz pasuje do pory roku. Najbardziej podobała mi się kokarda Myunghana - zdecydowanie wygrała <3 



Podsumowanie

Tak jak mówiłam na samym początku D.O.A to najlepsza piosenka z jaką wrócił ten kwartet. Gorąco polecam jej przesłuchanie, obejrzenie mv oraz zainteresowanie się zespołem - uwierzcie mi, warto. Przy tym, że jest to zespół nugu* (czyli mało znany w Korei) oni naprawdę są zaskoczeni każdą naszą aktywnością. Mam nadzieje, że jeszcze zdołają kiedyś stanąć na podium w programie muzycznym (więcej o tym we wpisie "Nieznane"). Na koniec wrzucam jeszcze filmik z fanchantami, które HIGH4 przygotowują sami. Miłego oglądania ^^ 



A wy co sadzicie o D.O.A?
Podobał wam się comeback HIGH4?
Czekam na wasze komentarze!
Pamiętajcie, że 5 waszych wypowiedzi = następna notka

See ya!
GO UP, HIGH4!


Bandur ;3

Next PostNowszy post Previous PostStarszy post Strona główna

6 komentarzy:

  1. HIGH4 są jednym z moich ulubionych, jak to napisałaś, nugu zespołów.
    Ta piosenka jest cudowna. Sama zapowiedź była świetna i chłopcy mnie nie rozczarowali. ^^
    Jednak przyznam, że moją ulubioną piosenką pozostaje Baby Boy. XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki wam zakochałam się w tym zespole. ^^
    Piosenka jest świetna i chyba zostanie moją ulubioną . Osobiście uwielbiam takie mroczne koncepty. Czekam z niecierpliwością na następny post!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mega mi się podoba i dzięki Tobie tak naprawdę zaczęłam się w ogóle interesować chłopakami. Zgadzam się, że to ich najlepszy powrót!^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Um, witajcie?
    Nie wiem czy mnie pamiętacie, ale była sobie kiedyś taka osóbka, których podpisywała się jako Serepia. Suprise! Po wielu życiowych trudach powróciłam do wspierania was komentarzami ^^.Wiecie z góry chcę wam podziękować za ten blog, bardzo pomógł mi znieść pobyt w szpitalu. Powiem wam jedno, nie polecam wam chorować i trafiać do szpitala, nie dość, że okropne żarcie, to do tego ta atmosfera przybicia i nudy, która wysysa z was energie ;.; Okropność. Jak tam u was? Coś się zmieniło? Ja zaczęłam dodatkowo strzelać z łuku niczym zwiadowcy :D Na razie miernie mi to idzie XDDD Ale może kiedyś będę zdolna ustrzelić rowerzystę :>> Pozdrowienia od chorowitej sierotki! Weny i cierpliwości życzę! ^^

    Serepia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witamy spowrotem i mamy nadzieje, że z twoim zdrowiem już lepiej! Cieszymy się, że nasz blog mógł ci towarzyszyć i może nawet umilić czas.
      U nas nie wiele, klasa maturalna wymaga więc i ilość postów niestety spadła. Strzelanie z łuku brzmi świetnie, kiedyś sama chciałam spróbować, także życzę sukcesów w tej dziedzinie. Pozdrawiamy.

      Usuń
  5. Też uważam ,że to ich najlepszy comeback.
    W wyniku tego,że kochaaam Myunghana bezgranicznie podczas MV dostawałam setek zawałów serca xd

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli przeczytałeś/łaś post podziel się swoją opinią w komentarzu ^^ Jest to dla nas bardzo ważne ;)

+ Informujemy, że mamy włączoną moderacje, więc nie martwcie się, jeżeli komentarz nie zostanie od razu opublikowany na stronie. Po naszym zatwierdzeniu pojawi się on pod postem.