Podsumowanie Ankiety + Korean X-Mas + B.A.K.A y2k13

4 comments
Ohayo~ Dzisiaj w końcu wraca do was Bandur ;3 Wiem, że ostatnio nie pojawiałam się na blogu zbyt często, jednak na moją głowę zwaliło się sporo spraw, które były naglące. Teraz jednak mogę się oddać pisaniu dla was nowych notek. Na dzisiaj przypadł mi wyjątkowo randomowy wpis z aż trzema tematami! Let's go~

1. Podsumowanie ankiety


Jak w każdym poprzednim miesiącu mieliście zdecydować, który comeback będzie najlepszy. Większością głosów w październiku najlepsze okazało się SHINee- Everybody. Nie śmie się z waszym "wyrokiem" nie zgodzić, ponieważ Lśniący Chłopcy po raz kolejny w tym roku pokazali prawdziwą klasę i profesjonalizm~



Zaszczytnym drugim miejscem może pochwalić się duet Trouble Maker- Now. Myślę, że ten utwór zasłużył sobie na podium, wiec cieszę się, że się tutaj znalazł ^^


Na pozycji trzeciej znalazły się aż cztery mv'ki! Przyznam, że ani ja, ani Dooors się tego nie spodziewałyśmy. Tak więc brązowy medal w październiku zdobyli: U-KISS- She's Mine; Teen Top- Lovefool; Jaurim- Icarus oraz Lim Chang Jung ft. Kim Chang Ryul - Open the door. Wszystkim zwycięzcą serdecznie gratulujemy ^^.





2. Korean X-Mas

Mała informacja dla wszystkich osób, które zgłosiły się do naszego projektu - kartki są w trakcie przygotowania, a spodziewać się ich możecie w okresie Bożego Narodzenia, tak więc cierpliwie wyczekujcie  <3 O wysyłce poinformujemy was w kolejnym poście. Jeszcze raz dziękujemy każdemu kto się zgłosił~



3. B.A.K.A y2k13

Ten konwent jest już dawno za nami, jednak dopiero teraz postanowiłyśmy go zrecenzować. Była to już dziesiąta edycja tego konwentu. Osobiście byłam na trzech,, Dooors na dwóch. Odbył się on w dniach 9-10 listopada i szczerze powiedziawszy naprawdę nie mogłyśmy się go doczekać. Głównym tego powodem była możliwość spotkania pewnych dwóch osób, co wyszło nam powiedzmy w połowie XD
Na konwent było dotrzeć niezmiernie łatwo, głównie dlatego, że odbywał się dokładnie w tej samej szkole. Nasz bus do Wrocławia odjeżdżał o godzinie 7 rano, więc jeszcze przed czasem byłyśmy na przystanku. Spotkała nas tam miła niespodzianka w postaci trójki otaku z naszego miasta, którzy nieco umilili nam podróż ^^ Wszyscy pasażerowie jechali w to samo miejsce a, że nikt więcej już by się nie zmieścił Pan Kierowca zamiast jakże cudnej drogi wybrał autostradę za co możemy mu być naprawdę wdzięczni. Skróciło to podróż do mniej więcej godziny, więc przyjechałyśmy jeszcze przed planowanym czasem. Niestety w dzień konwentu trochę padało to też BaDooor trochę zmokło ;3 Zaopatrzone w bilety komunikacji miejskiej poszłyśmy na autobus, który zawiózł nas na przystanek niedaleko szkoły. Jechałyśmy razem ze sporą grupka konwentowiczów, a jedna z pań pasażerek uznała, że Ja i Dooors przeszkadzamy kierowcy naszymi rozmowami #LOL. Kiedy jednak w końcu dotarłyśmy na miejsce konwentu okazało się, że kolejka była naprawdę długa mimo dość wczesnej pory. Stałyśmy tak sobie rozmawiając i wyłapują wzrokiem z wśród tłumu znajomych twarzy osób poznanych wcześniej na Niuconie. Wesoła kolejka przemieszczała się dosyć sprawnie, więc po około godzinie kupiłyśmy wejściówki. I tutaj niestety urok trochę pryska bo miałyśmy nie lada problem ze znalezieniem miejsca do spania. Ostatecznie wylądowałyśmy na drugim piętrze tuż pod osłoną palm i juk stojących w donicach. Kiedy już się w końcu ogarnęłyśmy i przebrały przyszedł czas na pierwszy panel. Niestety poszło nam fatalnie i zajęłyśmy 4 miejsce. Cóż wniosek jest taki, że żadna z nas nie myśli zbyt dobrze w porach dziennych. Potem poszłyśmy na pierwsze zakupy, które okazały się lekką klapą. Wystawców było dużo mniej niż zwykle, a do tego nie oferowali tego co obie chciałyśmy kupić. Brakowało mi tego fajnego stoiska z płytami. Zasmucone faktem braku k-pop'owego asortymentu chciałyśmy iść na następny panel. Niestety niektóre osoby prowadzące nie dojechały i połowa naszych atrakcji zniknęła. Włóczyłyśmy się zatem bez celu po całej szkole, aż w końcu trafiłyśmy do Main Room'u gdzie odbywały się zajęcia taneczne. Spora grupka osób ćwiczyła układ do "What does the fox say?". Muszę przyznać, że szło im naprawdę wyśmienicie! Kiedy i ta atrakcja dobiegła końca poszłyśmy co nieco zjeść. A właśnie apropo jedzenia! W zeszłym roku na konwencie można było znaleźć dwa stoliki przy których helperzy zagotowywali wodę w czajnikach i zalewali twoją zupkę, herbatę, kisiel czy co tam sobie przyniosłeś. Niestety nie miałyśmy pojęcia gdzie to się znajdowało, wiec z ciepłego jedzonka nici. Miałyśmy co prawda własny czajnik jednak okazało się, że nie możemy go użyć bo w całym bloku wywalało korki. Jest to więc kolejny minus konwentu. Za to jednak udało nam się skosztować wyśmienitych koreańskich Teppok z uber ostrym sosem. Mimo tego, że usta wręcz płonęły po pierwszym kęsie to było warto <3 Potem jeszcze byłyśmy na dwóch panelach - o chińskiej muzyce, oraz nietypowych odmianach k-pop'u. Miałyśmy sporo czasu więc postanowiłyśmy pójść na cosplay. Kolejka jak zawsze kilometrowa, jednak tym razem nie było cudownego darcia ryja by zrobić PRZEJŚCIE! Ludzie zostali wpuszczeni niemal od razu. Przy okazji poznałyśmy dwie wspaniałe Babys i ich koleżankę otaku <3 Niestety zapomniałyśmy zapytać o jakiekolwiek dane :< Cosplay był jednym słowem zajebisty! Jeszcze nigdy nie widziałam aż tylu przebranych osób na raz. Następne godziny spędziłyśmy na włóczędze po stoiskach tym razem jednak z naprawdę pozytywnym rezultatem! Odnalazł się nawet nasz gej-pop (wciąż jednak nie było płyt). Poczyniłyśmy także pokaźne zakupy na stoisku Solleim Team. Później poszłyśmy na koncert grupy grającej w j-rockowym stylu. Mogę nawet powiedzieć, że kiedy wychodziłyśmy z cospla'u panowie z zespołu na nas popatrzyli kiedy siedzieli w przedsionku sali gimnastycznej. Na koncercie byłyśmy jednak krótko bo ja strasznie źle znoszę hałas, a było naprawdę głośno. Cóż, z braku zajęć poszłyśmy spać i to był pierwszy konwent na którym się wyspałam! Drugi dzień minął na wielkiej nudzie, poszukiwaniu Babys (niestety się nie udało :<) oraz na tuptaniu tu i tam z tabliczkami Free Hugs <3 Przytuliłyśmy masę ludzi <3 Naprawdę wspaniałe doświadczenie! W pierwszy dzień też trochę się poprzytulałyśmy, jednak drugi przewyższył go liczą osób. Kiedy już naprawdę nie było co robić zaczęłyśmy się pakować. I znowu wracania, taszczenie tobołów, kupowanie biletów i powrót na dworzec. Z ciekawszych przygód to Dooors rozkleiły się buty, wiec Super Bandur pobiegł na stację kupić Kropelkę! Buty zostały szczęśliwie uratowane i maja się dobrze XD Głód zaciągnął nas do KFC w centrum handlowym, gdzie zjadłyśmy też lody. Podróż do domu też nie odbyła się bez komplikacji. Pierwszy bus był przepełniony, więc spędziłyśmy godzinę na ławce czekając na drugi. Potem nie było już tak tragicznie a kiedy znalazłyśmy się w naszym mieście przyjechał po nas mój Appa. Podsumowując: Konwent był średnio udany, ale jak wiadomo każdy jest inny. Spodziewałyśmy się jednak czegoś więcej bo B.A.Ki na, których byłyśmy wcześniej były lepiej zorganizowane. Nauczka na przyszłość - musimy obejrzeć z Dooors chociaż jedno anime z sezonu, żeby w razie braku k-pop'owych paneli mieć co robić.
A teraz trochę zdjęć ;D

Free hugs?
Ostre, ale przepyszne <3
Zakupy z stoiska Solleim. Sweet Potato były zajebiste <3
Początek cosplay.
Koncert <3
Burdel podczas pakowania xd 
Rozklejony but Dooors
Sucha street <3


Restauracje i sklepy spotkane w centrum <3 
Lulu Cafe

(G) Dragon^^
TASTY xd

Na dworcu podczas reanimacji butów.

Tymtytymtytym ~ Eli <3

Lody <3 Arbuz i malina.
W oczekiwaniu na busa ^^
 <oczywiście inteligent Dooors zapomniał zabrać aparatu i zdjęć jest mało, jak i są w słabej jakości >.<...>

4. Randomowy random

  • Wow, wow jest już 40 obserwatorów. Hello <macha łapką> miło was gościć na naszym blogu, mamy nadzieję, ze się wam tu podoba. 
  • Wyświetlenia szaleją (ponad 11 tys) komentarze nie, ale .... KLIK 
  • BaDooor zakładają 3 nowe blogi on nowego roku xD To głupie, nie poważne i w ogóle, ale to jesteśmy my tak?! Jeden bedzie dotyczył nas tak z innej strony, jakby to nazwać umm taki random z naszego życia. (czy w ogóle kogoś to obchodzi >.<)
  • Wprowadzamy zmiany i notki na blogu będą się pojawiać mniej wiecej we wtorki/środy i w soboty. Mamy nadzieję, ze uda nam się dotrwać w tym postanowieniu jak najdłużej. 
  • Planujemy sporo notek świątecznych, także hwaiting dla nas jeżeli uda nam się zrobić wszystkie xD 

To chyba tyle z organizacji naszego bloga. Więc to na tyle w dzisiejszej notce, mam nadzieję, ze nie zanudziliście się na śmierć. Buziaczki. Bandur <3
Next PostNowszy post Previous PostStarszy post Strona główna

4 komentarze:

  1. Żeby nie było- próbowałam skomentować to w od razu po opublikowaniu! Ale że robiłam to na telefonie i pod kołdrą (bez skojarzeń, pls...) a mój tatuś akurat przechodził przy drzwiach od mojego pokoju... Cóż, Chizuru się przestraszyła i zablokowała telefon, tym samym usuwając komentarz, którego pisanie zajęło mi blisko 20 minut xd Brawa dla mnie.
    Ale wracając.
    Normalnie nie mogę uwierzyć, że się minęłyśmy, Dooors! Bandur po fakcie napisała mi na Twitterze, że na mnie wpadłaś gdzieś na korytarzu. Jak się zorientowałaś, to trza było mnie porwać czy coś w tym stylu ._.
    Byłyście na "The Fox"? Hahahaha, to było bezcenne xDD Szczególnie, że za każdym razem, jak słyszałam "if you meet a friendly horse" to myślałam "if you meet a friendly Siwon" xDDDD Fajnie, że podobały się wam nasze dzikie wygibasy. Skoro rozkminiałyście, czy ja to ja (a to byłam ja xD), to potem mogłyście podejść. Byłam jeszcze trochę na sali, bo jeden koleś usiłował mnie nauczyć shuffle'a xDD Prawie mu się udało! A ja w dalszym ciągu słucham Fox'a...
    Co do cosplay'u: "Kolejka jak zawsze kilometrowa, jednak tym razem nie było cudownego darcia ryja by zrobić PRZEJŚCIE! Ludzie zostali wpuszczeni niemal od razu."
    To kiedy wyście przylazły pod tą salę gimnastyczną? xD Ja tam z Deulim stałam od 18:35 i zaraz przed cosplay'em pan helper wydzierał się dosyć niecenzuralnie xD
    "Głównym tego powodem była możliwość spotkania pewnych dwóch osób, co wyszło nam powiedzmy w połowie XD"
    *Chizuru rozkminia, czy Chizuru była jedną z tych dwóch osób, ale Chizuru ostatecznie uznaje, że raczej nie, więc Chizuru przestaje rozkminiać xD*
    Na następnym konwencie musimy się jakoś zmówić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też strasznie zaluje ze jednak cię nie zlapalysmy, potem jak cię szukalysmy to juz cię nie było. >.< Oczywiście ze to ty jesteś jedna z tych dwóch osób, które miałyśmy spotkać! I oczywiście ze musimy następnym razem się zbadać Xd a jak na sali cię widziałyśmy nie byłyśmy pewne czy to ty. I bylas z Deulim Omo a też tak myślałam ze może to ona Xd a na display późno doszlysmy tak jakoś godzinę lub pół przed Xd

      Usuń
    2. Omo, poczułam się doceniona :D Planuję Niucon nawiedzić, wcześniej raczej na nic sobie nie pozwolę (zbieram na nowego lapka/SS6-jeśli będzie w Londynie *chyba nie ;;;*). Ale że rodzice zapowiedzieli, że po 18stce już mnie nigdzie na wakacje nie zabiorą, to ich w niedzielę poinformowałam, że w sierpniu jadę na konwent xD A orgom pomacham przed nosem dowodem, zgody mamusi nie dostaną xD
      Jak nie byłyście pewne, to mówię- sznur, knebel, piwnica, zwisająca z sufitu żarówka... XD Nie, żartuję. Ale następnym razem mnie złapcie <3
      Tak, Deulim to była ta blondynka koło mnie :3

      Usuń
    3. Też planujemy na NiuCon po raz drugi jechać i może znowu jakieś panele poprowadzimy :D Następnym razem się zgadamy i spotkamy hehe

      Usuń

Jeżeli przeczytałeś/łaś post podziel się swoją opinią w komentarzu ^^ Jest to dla nas bardzo ważne ;)

+ Informujemy, że mamy włączoną moderacje, więc nie martwcie się, jeżeli komentarz nie zostanie od razu opublikowany na stronie. Po naszym zatwierdzeniu pojawi się on pod postem.