Biblioteczka Otaku: Hunting For Online Demons

4 comments
Hej! Tutaj Dooors wraz z nową serią, którą planowałam już od dłuższego czasu. Miałam przygotowane trochę anime do ocenienia, ale jakoś chęci nie bardzo. Cóż lenistwo... 


Biblioteczka Otaku - seria recenzji anime i mang. Czyli po prostu coś obejrzę czy przeczytam serie jakieś mangi to chętnie wyrażę swoją opinię na blogu. Pomyślałam o tego typu notkach bo mało Japonii na tym Azjatyckim blog, czyż nie? Wiec tak dla odmiany by nie siedzieć tylko w k-pop'ie od czasu do czasu znajdzie się miejsce i na takie drobiazgi. 

~~~*~~~

Dzisiaj postanowiłam krótko zrecenzować książkę. Nie jest to manga, ani taka typowa książka azjatyckiego autora. ( Bo na takie książki znajdzie się miejsce w innych notkach).

Hunting For Online Demons to nowelka autorstwa Kett Lett z wydawnictwa Kotori. Jest naprawdę króciutka (118 stron) i można ją przeczytać za jednym razem. Cena również nie jest zabójcza. Ja swoją zakupiłam w promocyjnej cenie za 16 zł z internetowego sklepu yatta.pl

Tył i przód
Jest to teraźniejszy wygląd noweli, bo wyczytałam, że wcześniej była inna. Tak ona wyglądała:


Widzimy ze druga ma o wiele wiecej szczegółów, jednak moim zdaniem teraźniejszy wygląd książki jest o wiele ładniejszy. Skromny oraz wymowny, nie ma tak wielu elementów, którym trzeba by się przyjrzeć jak w przypadku pierwszej wersji.

A teraz opis z książki:

Kiedy zegar wybija północ, pojawiają się one. Nikt nie wie, kim są, skąd przychodzą i dlaczego pozostają w tym świecie cały miesiąc. Niektórzy twierdzą, że to duchy, inni, że wytwory chorej wyobraźni. Wzbudzają przerażenie, odrazę i niepokój. Nie wszyscy je widzą, ale ci, których nawiedzają, są skłonni zrobić zaskakujące rzeczy, by stracić je z oczu. Nawet za cenę własnego życia...


Od razu mówię, że nie chce zdradzać całej fabuły bo to sensu nie ma. Wole byście sami przeczytali jeżeli ta pozycja was zainteresuje, a mówię wam iż warto. Opis jest bardzo tajemniczy i w sumie nie wiele nam mówi. Jednakże bardzo intryguje, to właśnie dla tego skusiłam się ja kupić i w ogóle nie żałuję. 

Może jednak trochę o samej fabule. Poznajemy młodą dziewczynę chodzącą do liceum o imieniu Sammie. Ludzie uważają, że cierpi na schizofrenie przez rzeczy, które widuje. Mowa tu o tajemniczych istotach pojawiających się zawsze z rozpoczęciem nowego roku. Wtedy to własnie rozpoczyna się koszmar dla dziewczyny i jej kolegów, którzy przeżywają to samo. Oczywiście inni - ci "normalni" ludzie nie zauważają rzekomych duchów, które pałętają się po świecie żywych. Jednak one są prawdziwym utrapieniem dla tych co je widzą i doświadczają ich obecności, ponieważ męczą ich przez cały miesiąc. Istoty tak naprawdę nic nie robią zwykle stoją (lub chodzą za ludźmi) i się gapią, nieustannie i przerażająco. Jak już wspominałam nie tylko Sammie je widzi, również grupka ludzi z forum HFOD, czyli nasze tytułowe Hunting For Online Demons. Tam wspólnie próbują sobie pomóc i zastanawiają się skąd się to bierze. I własnie o tym jest książka. Przez cała historie dowiadujemy się skąd i dlaczego się wzięły, i jaki mają cel. W trakcje opowieści wynika wiele ciekawych i zaskakujących motywów, dlatego nie można tego nazwać banalną historią. 


Już pierwsze zdania książki bardzo mnie zaciekawiły i wciągnęły. Nie chciałam się od niej oderwać. Rozdziały mimo iż krótkie kończyły się tak, że chciało się czytać kolejne. To sprawiło, że skończyłam ją w dwa wieczory. A to tylko dlatego, że za pierwszym razem musiałam przerwać czytanie na rzecz nauki, jednak gdyby nie to wsiąkałbym w ta historię na cały wieczór i pochłonęła od razu. Czyta się ją przyjemnie i jak już mówiłam nie sposób się oderwać. Podczas czytania mogłoby się wydawać, że jest to bardzo banalne i wszystko bardzo przewidywalne. Jednak nie. Kiedy już myślimy iż wszystko bedzie dobrze lub się coś wyjaśni pojawiają się kolejne znaki zapytania a fabula robi obrót o kilkanaście stopni pokazując nam inna prawde. Jestem pod wrażeniem jak zostało to napisane i żałuję, że jest to takie krótkie. Uroku dodają też świetnie zrobione rysunki, które pokazują się przy kilku scenach. Dodają one trochę pogląd na sprawę i niezwykle intrygują. Szkoda, że nie ma ich wiecej. 


Moim zdaniem jest to świetna pozycja nawet dla tych co nie lubią dużo czytać. Jeżeli lubicie takie motywy to śmiało może cie ją zakupić bo warto. Ja się po prostu zakochałam i długo była w szoku po przeczytaniu tego. 


To tyle na dzisiaj, tak krótko i treściwie. Mam nadzieje, że pomysł na taką serię wam się spodoba i będziecie chętnie komentować. 

Tym czasem do zobaczenia w kolejnej notce! 
Tulaski, Dooors <3

Next PostNowszy post Previous PostStarszy post Strona główna

4 komentarze:

  1. Hmm,zaintrygowałaś mnie.Nigdy o tej książce nie słyszałam,ale wydaje się być ciekawa.Polowanie czas zacząć xD Bardzo fajny pomysł na nową serię.Ja niestety mało oglądam anime(głównie przez stary,zamulający laptop) ale najwyższy czas to zmienić;) O jakiegoś czasu jestem na 12 odcinku Kuroshitsuji T.T Hwaiting!
    Hwanan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuroshitsuji ah klasyka ^^ Ja też mało oglądam zwykle ze względu na brak czasu, za to na wakacjach to nadrabiam xd

      Usuń
  2. Mendo ty jedna! Ja tu forse oszczędzam żeby chociaż coś kupić na pyrkon, a ty mi piszesz recenzje książki, która mnie zachęca samą okładką, a teraz to już jestem chora jak jej nie przeczytam ._. Zua jesteś, ale to dzięki Tobie dowiedziałam się o tej książce, więc dziękuję (*3*)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak to! Może akurat na pyrkonie znajdziesz tą książkę i tam kupisz ^^ A warto! Jak przeczytasz to powiedz jak ci się podobała, jestem ciekawa reakcji innych xd

      Usuń

Jeżeli przeczytałeś/łaś post podziel się swoją opinią w komentarzu ^^ Jest to dla nas bardzo ważne ;)

+ Informujemy, że mamy włączoną moderacje, więc nie martwcie się, jeżeli komentarz nie zostanie od razu opublikowany na stronie. Po naszym zatwierdzeniu pojawi się on pod postem.