Tytuł oryginalny: 더 러버
Tytuł (latynizacja): Deo leobeo
Tytuł alternatywny: The Lover
Gatunek: komedia, romans
Liczba odcinków: 12
Nadawca: Mnet
Emisja: 02.04.2015 - 18.06.2015
Opowieść o czterech parach żyjących w różnych apartamentach w tym samym budynku w Hongdae. Oh Do Si i Ryu Doo Ri są po 30-ce i bez ślubu mieszkają już razem od 2 lat. Do Si jest aktorem głosowym, a Doo Ri prowadzi bloga i pisze recenzje. Pomiędzy Choi Jin Nyuh i Jung Young Joon jest 20 lat różnicy, a mieszkają ze sobą już rok. Young Joon jest uroczym piosenkarzem, który zawsze nosi ze sobą gitarę, choć nie do końca potrafi na niej grać, a Jin Nyuh w swoim ponętnym ciele kryje oszczędną ahjummę. Chociaż Young Joon często doprowadza ją do szaleństwa, kobieta nie potrafi się długo na niego gniewać i cały czas go wspiera. Trzecią parę stanowią Ha Sul Eun i Park Hwan Jung, którzy dopiero zaczynają wspólne życie. Sul Eun ze wszystkich sił stara się utrzymywać pozory bycia perfekcyjną kobietą dla swego wybranka, jednak przychodzi jej to z trudem. Ostatni apartament zajmuje Lee Joon Jae, typowy samotnik i domator, którego sytuacja finansowa zmusza do znalezienia współlokatora. Jego niechęć do nawiązywania kontaktu z ludźmi sprawia, że do dzielenia mieszkania wybiera obcokrajowca, który nie za dobrze zna koreański. Nowym współlokatorem zostaje Takuya, młody Japończyk zwiedzający świat. Uważa on, że Joon Jae marnuje swoją młodość, dlatego stara się wyciągnąć go z czterech ścian.
(źródło: dramawiki.pl)
Teaser oddający tylko małą część zajebistości tej dramy. Wybaczcie nie znalazłam z angielskimi subami.
Doszłam do wniosku, że nie będę opisywać całego wątku dramy, tylko posłużę się tym stworzonym przez innych. Jak widać źródło podałam poniżej. Sama skupie się na swoich własnych odczuciach co do tej dramy i podam jej ocenie.
Na wstępie przyznam, że to jedna z dram, którą oglądało mi się z ogromną przyjemnością. Nie mogłam oderwać się od odcinków, a i tak starałam się je dozować by moje szczęście za szybko się nie skończyło. Pomimo opisu nie jest to typowo romantyczna opowieść o słodko pierdzących parkach. Jest to historia iście prawdziwa o relacjach damsko męskich jak i męsko męskich dla amatorów boys love. ^^ Komedia z jajem, tak to bym nazwała. Mamy tu mocny żart, trochę zboczeństw wiec od razu uprzedzam, ze dla delikatnych osób to nie jest. Mam na myśli, że jeżeli ktoś nie lubi zboczonych żartów czy momentów czy wszelako rozumianych skojarzeń to nie jest drama dla niego. Ja osobiście na każdym odcinku śmiałam się i płakałam jednocześnie, w pozytywny sposób. Po prostu mnie to bawiło. Oczywiście znalazły się tez momenty smutniejsze gdzie dało się uronić łezkę współczucia. Ale to dramy, one maja grac na naszych emocjach. Więc jeżeli ktoś nie przepada za rozdwojeniem/trojeniem.... emocji to oj żadna drama się nie nada xd
Ze wszystkich czterech par trzy bardzo polubiłam, jedna natomiast mnie wkurzała. W sumie wydaje mi się, ze taka była ich rola zważając na fakt jakie było zakończenie dla tej dwójki. Od każdej pary dało się czegoś nauczyć. W końcu opisywały cztery zupełnie inne związki. I muszę przyznać szczerze, ze moje feelsy sięgały zenitu za każdym razem gdy była mowa o JoonJae i Takuyi. Byli idealnym dopełnieniem tego i ciesze się, że reżyser się na to zdecydował.
Dwanaście odcinków po mimo iż po za kończeniu dramy wydaje się to za mało, to w rzeczywistości jest to idealna liczba. Wszystko zostało tak zaplanowane, że w każdym epizodzie działo się naprawdę dużo mimo iż to było tylko 40 minut. Mimo wszystko żałuje, ze tak szybko to się skończyło. Jednakże zakończenie jest dla mnie zadowalające, lepszego sobie wymarzyć nie mogłam. Nie będę nic zdradzać. Przekonajcie się sami. Myślę iż po jednym odcinku zakochacie się w dramie tak samo jak ja. Jest genialna i warta uwagi. Wiec ja serdecznie wam ją polecam. I pomimo iż nie napisałam wam o niej dużo, a dałoby się opowiadać godzinami o tym co się działo, to wydaje mi się, ze warto zwrócić uwagę na tą pozycję. Nie widzę sensu w mówieniu i opisywaniu każdej sytuacji, ponieważ znikł by cały urok poznawania historii samemu. Zaufajcie Dooorsiowi! Nie pożałujecie. O ile lubicie się pośmiać i macie dość typowych romantycznych opowiastek to jest drama dla was!
To chyba tyle mam do powiedzenia na ten temat. Dziękuję za uwagę i liczę na komentarze. Informuję, że opłaca się je zostawiać. Niedługo wypada już trzecia rocznica naszego bloga i przygotowałyśmy dla was w podzięce coś małego. I chciałybyśmy nagrodzić co prawda tylko dwie, ale jednak oosby które udzielają się na naszym blogu. Także czekajcie na więcej informacji - pojawią się one w środę ^^ Bądźcie aktywni!! Hwaiting!
Do zobaczenia, Dooors <3
Ahhhhhhhhhhhhhhhhhhh, moja ukochana pierwsza drama ^^ Serdecznie dziękuję Ci za polecenie jej mnie już jakiś czas temu ^_^
OdpowiedzUsuńCzy tylko ja ryczałam na prawie każdym odcinku, czasami Bóg wie z jakiego powodu? xd A końcówka.. <333333 Ja też jedną parę pokochałam, a jedną sama nie wiem dlaczego już po kilku pierwszych epizodach znielubiłam xdd Ciekawe, czy to te same pary co w Twoim przypadku..
Jak już wcześniej wspomniałam była to moja pierwsza drama, podejrzewam więc, że bd miała do niej ogromny sentyment i myślę też, że często będę do niej wracać ^^
A tak na marginesie, zaczęłam jakoś tak w sobotę nową dramę 'It's OK That's Love' czy jakoś tak xdd Pierwszy odcinek mnie nie powalił, ale z każdym kolejnym epizodem coraz bardziej mnie ta historia wciąga, nie ukrywam. No i na każdym odcinku ciągle myślę: 'No kurde, pocałujcie się w końcu~' xdd
~Gosiaa
Teraz dopiero zauważyłam jaki ten komentarz nieskładny xdd Przepraszam,że musicie to czytać.