Witajcie kochane Mordki w ostatnim dniu tego roku~ Przybywamy do was z szybkim podsumowaniem. ^^
Uważamy, że rok 2015 był bardzo dobry dla k-pop'u. Przeżyliśmy dużo świetnych comebacków jak i debiutów. Po trzech latach w końcu wróciło Big Bang w pełny składzie serwując nam dużo dobrej muzyki, B.A.P po prawie dwóch latach po dogadaniu się z wytwórnią tez pokazało się na scenie - czy nie mogło być lepiej?
Nowe grupy też pokazały silne strony: Seventeen, iKON, Day6, Monsta X to bardzo dobre zespoły, którym wróżymy sukces.
Naprawdę w tym roku nie można było narzekać na brak dobrej muzyki: SHINee, f(x), Zico, VIXX, Sistar, BTS i wiele innych zaserwowali nam wpadające w ucho kawałki, które na stałe zapanowały na naszych listach.
Nie było też dużo szumu w k-pop'owym biznesie. Małe wojny fandomu można puścić mimo uszu, a drobne potyczki wybaczyć.
Warto wspomnieć również o wspaniałych wydarzeniach jak zaślubiny niektórych k-pop'erów, jak i o trochę gorszych - odejście do wojska.
Działo się na pewno dużo, ale to dobrze. Było fajnie i oby kolejny rok również rozpieścił nas wspaniałą muzyką.
My chcemy wam życzyć szczęśliwego Nowego Roku. By wszystkie postanowienia (czy je robicie czy też nie) się spełniły, by 2016 był pełen niespodzianek na pewno tych dobrych, by wasz ulubiony k-pop'owy zespół przyjechał do Polski a wy byście mogli pojechać na ich koncert ^^ Po prostu żyjcie tak jakby jutra nie była, spełniajcie marzenia i szalejecie bo od tego jest młodość ;*
Do zobaczenia w 2016, i mimo iż żałujemy, że nie mogłyśmy częściej dla was pisać mamy nadzieje, ze po maturze się to poprawi, a wy z nami zostaniecie ^^
Życzymy nam wszystkim spotkania w przyszłości bo każda przyjaźń k-pop'owa jest na wagę złota.
Sobie natomiast życzmy trochę więcej zaangażowania do pracy i brak lenistwa hahaha
Hej, hej~ Wiecie jaki dzisiaj jest dzień? Może ktoś z was już kojarzy z czym wiąże się 15 grudnia? Nie? Spokojnie i tak wam przypomnimy xd Już od czterech lat w ten sam dzień obchodzimy naszą rocznice początku z k-popem. Wohohooh;; To niesamowite, że minęły już cztery lata! Kiedy? Jak? Dlaczego? Niesamowicie szybko zleciało... Jak co roku tego dnia, piszemy notkę związana trochę z nami, trochę z tą przygodą z k-popem. Tym razem przygotowałyśmy podsumowanie typu "Co zmieniło się po 4 latach w naszych fandomowych sercach", ale od początku~
Tak było 4 lata temu:
Przyleciałyśmy na Ziemię z EXO Planet razem z naszymi króliczkami Matoki. Obecnie mieszkamy w Xanderlandzie. Pełno wymiarowe V.I.P'y, które lubią świecić swym mocnym światłem. Jemy ogryzki z puszek oraz BANAny kupowane w G-Markecie. Jak ubierać koszulkę to najlepiej różową z nadrukiem KISS ME. A od czasu do czasu Bandur lubi po przebywać wśród ELFów.
Byłyśmy wtedy początkującymi dzieciaczkami w świecie k-pop'owej muzyki. Nasze fandomy nie były liczne i ledwo poznane. Po tak długim czasie zdążyło się już co nie co pozmieniać. Niektóre zespoły odeszły na bok, doszły nowe, a niektóre niezmiennie trzymają swoje pozycje lub nawet wbiły się wyżej. Postanowiłyśmy właśnie uporządkować wszystko do kupy. Może uda nam się zrobić podobny nowy kreatywny początek, a właściwie to kontynuacje. Jeżeli ktoś ma ochotę przeczytać cały post rozpoczynający działalność tego bloga zapraszam tutaj.
Tak jest teraz - 2015:
Kim jesteś?
Jestem Diamentem!
Kim jesteś?
Jestem Shawolem!
Kim jesteś?
Jestem VIP'em!
Skąd przybyłeś? Skąd się wziąłeś?
Opuściłem Planetę B124AP224 zabierając ze sobą 6 kochanych kosmitów~
Potem przeżyłem przygód bez liku,
Mnóstwo Całusów rozdawałem i potem ELF'em się stałem,
Dołączyłem do A.R.M.Y's, za broń złapałem, gdyż 17sto latkiem znowu stać się chciałem.
Na koniec, wymyśliłem nowe iKON'ki i przybiłem wszystkim Piątki!
1) Jestem Diamentem + gdyż 17sto latkiem znowu stać się chciałem -> Odniesienie do fandomu SEVENTEEN, fragmentu piosenki "Shining Diamond" oraz filmu "17 Again"
2) Jestem Shawolem -> Prościej powiedzieć się tego nie da. Fandom: SHINee World
3) Jestem VIP'em - Oczywiście mowa tutaj o Big Bang
4) Planeta B12AP224 + 6 kochanych kosmitów -> B.A.P i 6 członków zespołu. Fandom: BABY
5) Całusy -> U-KISS, Fandom: KISS Me
6) ELF -> nazwa fandomu Super Junior.
7) A.R.M.Y -> nazwa fandomu BTS
8) iKON -> Fandom: iKONIC
*9) Piątki -> HIGH4. Fandom: HIGH5 (* z HIGH5 najbardziej utożsamia się Bandur, ale Dooors muzyką też nie pogardzi)
Jak widać dzięki pięknemu wierszykowi od Bandura można zauważyć pewne zmiany w naszej miłości. Na stałe w listę ulubionych zespołów wbiło się SHINee, U-KISS i B.A.P oni nie dali się stłamsić innym. Tak samo Big Bang, pomimo ich długiej przerwy dalej mamy do nich sentyment i kochamy ich całym serduszkiem. Inne zespoły miały niestety gorzej: B1A4 zeszło na dalszy plan, a EXO straciłyśmy zainteresowanie. Za to SuJu zyskało wiecej w oczach Dooorsa, przez co obie jesteśmy teraz ich fankami. W miedzy czasie nowe debiutujące zespoły zdobyły nasze miłość jak chociażby BTS, którzy od hejtu przeszli do uwielbienia, i również nowi tegoroczni debiutanci jak Seventeen i iKON - no tych dzieciaków nie da się nie kochać. Kto wie jak teraźniejszy stan rzeczy zmieni się za kilka lat. Jedno jest pewne SHINee, U-KISS i B.A.P to nasza Wielka Trójca Święta i jestem przekonana, że oni nigdy nie znikną z naszej listy fandomów.
Także tak wygląda podsumowanie naszych czterech lat. Oczywiście dałoby się to zrobić dokładniej, ale to co napisałyśmy jest najistotniejsze. Mamy nadzieję, że wam się spodobało, albo chociażby zaciekawiło.
Czy wy też zauważyliście u siebie zmiany dotyczące lubienia rożnych fandomów? Jak tak podzielcie się spostrzeżeniami ^^
Tymczasem trzymajcie się i do zobaczenia ~ BaDooor
świętujmy~
PS. Kartki świąteczne zostały wysłane w poniedziałek ^^
Hej~ Listopad przyniósł nam naprawdę dużo emocjonujących comebacków, które trudno było przegapić. Jakby tego było mało, zebrały się zespoły znane z niszczenia nam feelsów. Jak przeżyć taką mieszankę wybuchową? Trochę ciężko, szczególnie, gdy w tym samym momencie dostajemy wiele dobrego. Postanowiłyśmy krótko ocenić 3 comeback, na które czekałyśmy z największą ekscytacją. Nie przedłużając, przejdźmy do rzeczy~~
Ogólnie rzecz biorąc ten comeback nie był tym, czego spodziewała się większość osób. Chłopcy porzucili na jakiś czas mroczne otchłanie, żeby zaśpiewać o tym, jak to lasia ich zniewoliła, a oni byli zbyt głupi, żeby się uwolnić, więc teraz są bezsilni. Nie wiem jak wam, ale mnie cholernie podobają się obróżki, którymi kpop w tym roku próbuje nas wszystkich pozabijać. VIXX w roli seksiakow striptizerów to całkiem ciekawa propozycja, a gdy dorzucimy do tego piosenkę i dobry układ taneczny, w rezultacie możemy być tylko zadowoleni. Mv'ka jest naprawdę super, pokazuje nam nielegalne zbliżenia na całą szóstkę i kradnie nam feelsy jak tylko się da. Muszę przyznać, że jestem zaskoczona tym, jak Leo potrafi się ruszać, co pokazał w tym comebacku bardzo wyraźnie. Jedyne co mogłoby zarobić minus to mniej partii wokalnych dla N. Jeżeli słuchaliście albumu, to można łatwo zauważyć, że gdzieś zupełnie umknął. Polecam obejrzeć występy z Chained Up na żywo, żeby móc w całości rozkoszować się tańcem i zobaczyć co złego robi Hongbin xd
3. iKON - Anthem
Skoro iKON już tak zaszaleli i wydali dwa nowe teledyski, to mogłyśmy się z Dooors podzielić. Postanowiłam podjąć się oceny piosenki, którą jako duet przejęli Bobby i B.I. Nie będę wspominać ile narzekań na to duo przeczytałam... Zespół musi być dobrze wypromowany, a skoro tych dwoje jest świetnie rozpoznawalnych, to dlaczego nie? Anthem to świetna dawka porządnego rapu, która szybko wpada w ucho.Trudno pozbyć się z głowy przypominającego świąteczne zawołanie: iKON is coming to town~ Widać, że chłopcy świetnie bawili się na planie tego mv bo naprawdę robili komediowe rzeczy. Szkoda tylko, że jest czarno-białe, ale jak to mówią, nie można mieć wszystkiego ;3
Dooors
4. iKON - Apology
Na widok wychodzących teaserów do tej piosenki, czułam, że tym razem zapodadzą nam coś wolniejszego. Od razu nasunęła mi się na myśl smętna balladka, którą przesłucham raz i porzucę. Jednak o dziwo bardzo się myliłam. Chłopcy zaprezentowali silne wokale, które pomimo dramatyzmu utworu sprawiają, że chce się ich słuchać ciągle i ciągle. Bardzo podoba mi się fakt, że Chanwoo dostał więcej tekstu i miał okazję pokazać chociaż nutkę swoich zdolności, oby w przyszłości było tego jeszcze wiecej. Co do teledysku, jest bardzo ujmujacy, łapie za serce. Wszyscy mieli również okazję pobawić się w aktorów i uważam, ze wyszło im to rewelacyjnie. No może Jinhwan trochę zawalił, ponieważ... swoją dupą (za przeproszeniem) zasłonił napis na krzyżu, który z Bandurem bardzo chciałyśmy przeczytać. Oczywiście to żarty, chłopak poradził sobie świetnie, ale na przyszłość niech nie siada w takich miejscach xd Wielki szacun tez dla zespołu za choreografie do tej piosenki. Niby się wydaje, że nie ma jak tutaj zatańczyć coś sensownego, a jednak oni udowodnili, że jak najbardziej się da. Polecam zapoznanie się z dance ver. Chciałam jeszcze napomknąć, że bardzo się cieszę z tego, że chłopcy próbują różnych stylów i nie rozumiem głosów mówiących, ze to nie to samo iKON co sprzed debiutu. Każdy zespół musi znaleźć swój kierunek i często zmieniają style. iKON udawania, że są wszechstronni!
5. B.A.P - Young, Wild and Free
No proszę państwa The King's is BACK!! Nawet nie wiecie jak długo czekałam, jak zjadała mnie niecierpliwość, jak odliczałam każdy dzień... Mieliście tak samo? Nawet wstałam o siódmej rano w niedziele by oglądać ich pierwsze show od prawie dwóch lat. B.A.P wróciło w wielkim stylu nie da się zaprzeczyć. Kocham ich za to, że piosenki nigdy nie sa banalne i nie opowiadają o tych samych rzeczach. Ich tytułowa piosenka jak sami mówili jest o nich samych. Uwielbiam zmianę jaką przeszli Himchan i Jongup ze swoimi głosami. Nie wiem czy zauważyliście ale Jongup bardzo poprawił swój wokal! Daehyun również nas nie zawiódł dając popis swoim wysokim nutą. Zelo - najmłodszy z królików, wyrósł na człowieka który bez ostrzeżenia pokazuje swój abs! Co to się dzieje! Jestem zadowolona z tego co widzę, słyszę... Cala płyta jest ja najbardziej udana. Moi faworyci to oczywiscie piosenka tytułowa i Be Happy. To dwa utwory, których potrzebowałam po tej przerwie (mówię tutaj również o tłumaczeniu piosenek). Teledysk również zabija.. Czy oni mogą być przystojniejsi? Osobiście uwielbiam moment ich obsypywania się kolorowym proszkiem i malowania po całym pomieszczeniu. Są tam tacy weseli, aż serce mięknie!
Nie pozostaje nam tylko jak śpiewać z nimi WE ARE YOOOOUNG WILD AND FREE~
~~~~~*~~~~
Tak w skrócie wyglądają nasze reakcje. To był naprawdę ciężki miesiąc, a to jedynie cztery teledyski, które zaprezentowałyśmy - to na nie najbardziej czekałyśmy. Jaka jest wasza opinia na ich temat?
Po raz kolejny czekamy na 5 komentarzy, ostatnim razem nie za bardzo się to udało...
Przypominamy również o K-Dreams X-Mas 3. Serdecznie zapraszamy! Czas zgłaszania do poniedziałku do 00;00 ^^
Prosze podawajcie nam pełen adres (imię i nazwisko, ulice, numer mieszania, kod pocztowy i miejscowość). Dostałyśmy 5 zgłoszeń z czego 4 adresy. Wiec przypominamy, kto się zgłosił a nie wysłał, a chce dostać kartkę niech nadrobi braki (była to osoba o nicku "Cami"). Także i jedna osoba wysłała nam adres, ale nie zamieściła kodu pocztowego, wysłałyśmy w tej sprawie maila zwrotnego także proszę sprawdzić skrzynkę, mamy tu na myśli "Marta Haik".
Witajcie ^^ Nadszedł czas by po raz trzeci ogłosić K-Dreams X-mas. Trudno ukryć, że to przedsięwzięcie stało się naszą mała tradycją. Mamy nadzieje, że i w tym roku osób nie zabraknie. Także przypomnijmy sobie zasady!
Co zamierzamy:
To bardzo proste, chcemy obdarować chętne osoby, własnoręcznie zrobionymi przez nas kartkami świątecznymi.
Jakie trzeba spełnić wymagania by dostać kartkę?:
- być k-pop'owcem ^^
- czytać, obserwować naszego bloga lub lajkować fanpage (zależy nam by to jednak było grono naszych czytelników, jest to też pewnego rodzaju podziękowanie za poświęcony nam czas ^^)
Co należy zrobić:
Jeżeli jesteś chętny/na by dostać od nas kartkę, należy zgłosić chęć udziału pod tym postem i/lub napisać do nas na e-mail korean.dreams@op.pl
W mailu należy napisać:
- swój adres zamieszkania (będziemy go znały tylko my, nie bójcie się nie rozpowszechnimy nigdzie waszych adresów, a po wysyłce maile zostaną usunięte)
- pod jakim nickiem zgłosiło się chęć udziału na naszym blogu
- ulubiony zespół, solista/tka lub ultimate bias, (zależy nam na tym by wiedzieć z jakim motywem ma być kartka)
I to tyle. Mamy nadzieję, że znajdą się osoby chętne. Was tak na prawdę to nic nie kosztuje, a myślę, że może sprawić przyjemność wam i nam.
Czas zgłaszania trwa do 30 listopada, więc macie prawie dwa tygodnie.
~~~~
Jak widzicie zasady są zawsze takie same, jeżeli chcecie odwdzięczyć się dla nas tym samym (mamy na myśli kartkę świąteczna) w adresie możecie poprosić o nas adres ^^
Także zapraszamy do udziału ^^
~~~
Na koniec jeszcze małe info. Giveaway został już dawno zakończony. W terminie zgłosiły się do nas jedynie dwie osoby, którym bardzo dziękujemy za udział. Z czystym sercem i wielką radością wysłałyśmy już im nagrody. Żałujemy, że jednak spotkało to się z tak małym zainteresowaniem, ale przynajmniej nie było problemu z wybraniem osób. Nasz pierwszy giveaway zakończył się średnim sukcesem, ale cud, że w ogóle doszedł do skutku. Więc dziękujemy i gratulujemy zwycięzcom!
~~~~
Przypominamy,że do kolejnego postu brakuje 3 komentarzy pod ostatnią recenzją, którą przygotowała dla was Bandur. Więc jeżeli macie ochotę na kolejny post komentujcie ^^
Ayo~ Z tej strony Bandur ;3 Przygotowałam dzisiaj dla was recenzję comebacku HIGH4, którzy ostatnio gościli na blogu w cyklu "Nieznane". Cieszę się, że ktoś jeszcze poza mną interesuje się tym świetnym zespołem nugu*~ Zanim przejdziemy do omawiania najnowszego mv, chciałabym, wraz z Dooors oczywiście, podziękować za ostatnią aktywność! Naprawdę szybko uwinęliście się ze zgromadzeniem 5-ciu komentarzy, oby tak dalej ^^
Teaser
Możemy zacząć od tego, że jest to już trzeci w tym roku singiel, który grupa wypuściła na rynek. W styczniu przywitali nas nastrojową balladą, w czerwcu pokazali coś energetycznego i nagle, zupełnie niespodziewanie przyszedł czas na comeback w listopadzie! Zwariowałam z radości na myśl o ich powrocie, bo mimo, że nie minęło wiele miesięcy, to jednak HIGH4 pozostawiają "na głodzie", gdyż wytwórni jakoś nie spieszy się wydać jakiś album w Korei (bo przecież lepiej zainwestować w Japonię, tam kupią wszystko). Po roku od debiutu mają tylko 9 piosenek, gdzie dla porównania debiutanci z tego roku tacy jak Seventeen na chwilę obecną mogą pochwalić się 10 kompozycjami. Trochę to smutne, ale mamy przecież rozmawiać o D.O.A, więc do roboty~ Singiel początkowo zapowiadały zdjęcia poszczególnych członków zespołów (pozwólcie, że nie będę komentować pozy Sunggu)
Alex
Sunggu
Youngjun
Myunghan
Potem pokazały się kolejne cztery zdjęcia z planu teledysku, jedno zdjęcie grupowe, okładka singla (możecie ją zobaczyć na górze notki) oraz teaser w formie dobrze nam znanego filmiku:
Byłam pod sporym wrażeniem tej zapowiedzi, bo kompletnie się tego nie spodziewałam. Wszystko utrzymane w mrocznym klimacie, trochę mgły, płonący anioł i chwytliwe "Oh, I'm losing control" tylko podkręciły moje feelsy. Od początku czułam, że tym razem naprawdę pokażą coś ekstra, co zachwyci szersze grono publiczności. I nieskromnie mówiąc - miałam rację ;)
MV
Generalnie w nocy z niedzieli na poniedziałek jakoś nie bardzo chciało mi się spać, a prowadzona z przyjaciółką rozmowa jeszcze bardziej oddalała mnie od snu. Co jakiś czas na ekranie tabletu pokazywało mi się powiadomienie z KakaoGroup o HIGH4, gdzie odliczano czas do teledysku. Jako, że i tak nie miałam zamiaru jeszcze się kłaść, nabijałam serduszka na VApp, dodałam dwa komentarze, a potem czekałam na mv. Czas mi trochę uciekł, więc zobaczyłam je jakieś 20min po wydaniu. I nie ważne, że było koło 5 rano. przecież nie ma nic lepszego niż ukochany zespół! D.O.A mnie zabiło, skasowało mi feelsy, pozostawiło w ruinie. Jestem z chłopcami od debiutu i śmiało stwierdzam, że TO JEST ICH NAJLEPSZY COMEBACK! Naprawdę, Alex, Sunggu, Myunghan i Youngjun przebili samych siebie~ Wytwórnia zawczasu uprzedzała, że to będzie coś mocnego oraz, że zespół rozwinie skill w tańcu - wywiązali się z umowy. Zacznijmy jednak od początku... D.O.A (Dead or Alive) z tego co wyczytałam zostało zainspirowane grą o tym samym tytule. Nie znam jej jednak na tyle by się do niej odnieść, więc musimy zostawić ten temat na boku. W każdym razie zespól postanowił spalić figurę anioła, koronę cierniową i spiknąć się ze złem, które pojawia się jako kobieta, ale i tak oczom widza ukazują się tylko ręce. Nie chcę streszczać fabuły, bo teledysk jest po to, żebyście sami go obejrzeli ;) Kamera pracuje na najwyższych obrotach, mamy sporo dobrych ujęć z trochę większej perspektywy i przede wszystkim - zabójcze close upy. Ale w końcu kto z nas nie lubi podziwiać biasów z bliska? Fanki najbardziej rajcowały moment z łóżka czemu wcale się nie dziwię xD Trudno mi przytoczyć ulubiony fragment bo cały teledysk jest po prostu idealny. Pokazano nawet część choreografii, którą w całości można obejrzeć w osobnym filmiku. Może nie powiedziałam wam za wiele (czuję się z tym trochę dziwnie) ale nawet nie jestem w stanie, bo ten comeback jest za dobry;;;
Piosenka
Pomimo tego, że przesłuchałam tą piosenkę już niezliczoną ilość razy, to nadal nie zdołała mi się znudzić. Sama aranżacja jest bardzo interesującą sprawą bo łączy w sobie kilka modułów. Linia wokalna idealnie komponuje się z rapem tworząc zgrabną całość. Nie wyczuwa się tutaj oddzielnej przestrzeni jak w Baby Boy, gdzie moce partie Alexa i Youngjuna zupełnie zagłuszyły wokalistów pozostawiając dziwne uczucie niespójności (choć i tak bardzo lubię ten utwór) Tu wszystko jest na swoim miejscu i rozplanowane w taki sposób, żeby wszystkiego było po równo. Podział partii pomiędzy czterech członków to pestka, więc moim zdaniem jesteśmy w stanie nasłuchać się każdego głosu w takim stopniu. Nieco szorstki wokal Sunggu świetnie łączy się z delikatniejszym Myughanem idealnie z nim współgrając. D.O.A to bardzo przemyślana piosenka, która konsekwentnie utrzymuje nas w nieco niepokojącym nastroju. Taniec
Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami HIGH4 przygotowali w pełni rozbudowaną choreografię, w której towarzyszą im tancerki. Całość prezentuje się naprawdę dobrze, a chłopcy postarali się pokazać nam coś nowego~ Warto obejrzeć <ok>
Fryzury
Nowe kolory włosów przypadły mi do gustu i uważam je za udane. Zmiany jakich dokonali fryzjerzy nikogo nie skrzywdziły, nawet poprawiły sytuację. Przy ostatnim powrocie cieszyłam się, że włosy Alexa mocno przyciemniono, ale teraz gdy są rozjaśnione do brązu podobają mi się jeszcze bardziej. Sunggu w popielatym blondzie wygląda bardzo przystojnie i raczej nie mam obiekcji do jego uczesania. Myunghan wraz ze zmianą koloru na czarny tylko zyskał, wygląda jak chcący skraść duszę demon, ogólnie rzecz biorąc - przegiął xd Youngjun przeszedł za to znaczącą zmianę bo jego włosy są obecnie naprawdę jasne - niebieski toner zupełnie się wymył.
Stroje
HIGH4 swoim comebackiem z D.O.A zapoczątkowało falę powrotów w tym miesiącu (o tym też na pewno napiszemy). Zdołałam zauważyć, że w listopadzie króluje głęboka czerń oraz biel waląca po oczach. Do tego najlepiej by wszystko było stonowane, eleganckie i nie zwracało na siebie jakiejś ogromnej uwagi. W teaserach pojawiały się subtelne dodatki i ewentualnie jakieś kolorystyczne akcenty np, na włosach. Chłopcy wpasowali się w obecnie panujący dress code: mrok i elegancja. Dużo koszul, marynarek, butków na obcasie, sporadycznie coś bardziej przykuwającego uwagę. Szaleństwa nie ma, ale taki ascetyzm w modzie też wygląda dobrze oraz pasuje do pory roku. Najbardziej podobała mi się kokarda Myunghana - zdecydowanie wygrała <3
Podsumowanie
Tak jak mówiłam na samym początku D.O.A to najlepsza piosenka z jaką wrócił ten kwartet. Gorąco polecam jej przesłuchanie, obejrzenie mv oraz zainteresowanie się zespołem - uwierzcie mi, warto. Przy tym, że jest to zespół nugu* (czyli mało znany w Korei) oni naprawdę są zaskoczeni każdą naszą aktywnością. Mam nadzieje, że jeszcze zdołają kiedyś stanąć na podium w programie muzycznym (więcej o tym we wpisie "Nieznane"). Na koniec wrzucam jeszcze filmik z fanchantami, które HIGH4 przygotowują sami. Miłego oglądania ^^
A wy co sadzicie o D.O.A?
Podobał wam się comeback HIGH4?
Czekam na wasze komentarze!
Pamiętajcie, że 5 waszych wypowiedzi = następna notka
Witajcie Pysie! Było pięć komentarzy - co prawda trochę musiało minąć aby się ich uzbierało - za co bardzo dziękujemy. Przyszedł czas na tematyczna notkę. Mamy jesień, a co za tym idzie i Halloween. W tym krótkim poście chciałabym z wami przeżyć to święto wraz z kpop'em.
SŁOWEM WSTĘPU
Każdy wie skąd pochodzi Halloween i jak ono wygląda w zachodnich państwach. Owe święto sprawnie zaczęło rozprzestrzeniać się po całym świecie trafiając również do Korei. Jednak pomimo wszystkich tradycji jakie za tym się wiążą w Korei osiągnęło to rangę możliwości do imprezowania. Niektóre kluby, restauracje czy też po protu zwykli obywatele miedzy sobą urządzają przyjęcia otoczone motywem grozy.
Dla naszych ulubionych gwiazd to też dobry czas by się poprzebierać czy zabawić. Ci bardziej kreatywni nakręca teledysk pełen grozy - z tym, że niekoniecznie z okazji halloween. Może pamiętacie moją listę dotyczącą "Mrocznych Konceptów", podałam w niej dziesięć najlepszych według mnie teledysków z tym motywem.
W tym roku również zasypała nas fala koreańskich idoli przebranych w najróżniejsze stroje, wystarczy miec instagram by zobaczyć te wszystkie selfie. Jedne kreacje były lepsze, drugie mniej, ale ważne by zabawa była dobra.
Samo SM Ent. urządza dla swoich podopiecznych imprezę z okazji święta tak bardzo potępianego przez kościół. W tym roku wszyscy artyści bardzo się przyłożyli i większość przyszła przebrana, nawet sam Lee SooMan
Lee SooMan
Byłam pod wielkim wrażeniem jak artyści SM przyłożyli się do swoich strojów. Osobiście do jednych z lepszych zaliczam Key i Onew jako reprezentantów Mc Donalds i KFC. Mistrzowie xd
Key i Onew SHINee
Również zaimponowało mi przebranie Changmina, który idealnie wyglądał jako Ace z One Piece. i wcale nie mówię tego, ponieważ chodził bez koszulki... No co wy!
Przebierali się wszyscy czy to damskie czy męskie zespoły. Często wiązało się to z spotkaniami z fanami tak np zrobili BTS i Seventeen. Skoro już mowa o 17teen warto wspomnieć o tym jak czwórka członków tego zespołu postanowiła przebrać się za samych siebie. Polecam wejść na ich instagrama i samemu przekonać się jak to genialnie wyglądało - saythename_17
Skoro już zaprezentowałam wam jedne z lepszych według mnie kostiumów muszę wspomnieć o jednym dosyć zaskakującym... Ja już nie wnikam czemu taki strój wybrał, brak mi słów xd
Heechul jako Po z Teletubisiów
Zespoły też często wykorzystują moment halloween by nagrać dla nas specjalne wydania dance pratice swoich aktualnie promowanych utworów. W tym roku zrobiło to Monsta X - nie wiem jak z innymi zespołami, jeżeli się orientujecie możecie napisać w komentarzu.
Może ich charakteryzacja nie jest porażająca, ale wystrój sali jak najbardziej na plus.
W tamtym roku pamiętam było więcej takich filmików i jeden z nich szczególnie zapadł mi w pamięć. JJCC - One Way Halloween ver.
Cudowne xD
Ale żeby notka nie była taka nudna, w końcu to samo gadanie na temat stroi naszych ulubieńców, stwierdziłam, że idealnie pod temat nada się stare nagrania. Mam nadzieję, ze skusicie się obejrzeć ^^
K-POP Idols vs Domy strachów
Moj ulubiony filmik! Nigdy nie zapomnę tej przerażonej twarzy Daesung'a xd
Właściwy początek od 5;30 - 29;30
EXO i ich przeżycia... Nie sądzę by komuś się chciało tak długi odcinek oglądać, ale zawsze można poszukać urywków na YT. Cały odcinek tyczy się tego jak chłopcy przeżyli przygodę z nawiedzonym domem. Osobiście sama tego nie oglądałam, ale widziałam genialne momenty z Tao xd
Owy urywek xd
Tak na samiuśki koniec reakcje BTS na temat strasznego filmu xd Czy i wy reagujecie podobnie jak Jimin i J-Hope?
Wybaczcie za tak mało ambitny post, jednak przez szkołę troche brak mi weny.
Tak jak ostatni w celu zwiększenia waszej aktywności prosimy o :
5 komentarzy i bedzie kolejna notka.
Im szybciej warunek będzie spełniony tym szybciej bedzie post.
Do zobaczenia niedługo,
Dooors ~
PS. Giveway dobiegł końca, w następnej notce ogłosiłmy zwycięzców!
Cześć~ Z tej strony ekranu wita się z wami Bandur. Przypomniałam sobie o istnieniu tej serii - i zasmucona faktem jej nieumyślnego odstawienia na bok - stworzyłam nowy post. Chciałabym, żebyście poznali jeden z zespołów, który spodobał mi się od pierwszej chwili. Pewnie ciężko będzie wam go skojarzyć choćby z nazwy, ale własnie po to jest ta seria aby dowiedzieć się o czyimś istnieniu. Przejdźmy zatem do rzeczy~
HIGH4 - boyband z Korei Południowej, który działa w wytwórni N.A.P Entertaiment. Grupa w przeciwieństwie do dzisiejszej tendencji "zespołu molochu" składa się tylko z czterech osób. Oficjalnie zadebiutowali dnia 8kwietnia2014 roku. W dużej mierze skupiają się na podgatunkach takich jak: R&B oraz dance-pop. Fanklub zespołu nosi nazwę HIGH5. Na razie nie zyskali dużego rozgłosu w k-biznesie~
Chłopcy zaczęli swoją karierę od piosenki nagranej razem z IU. Wtedy myślałam, że po prostu towarzyszą w jej piosence, ale okazało się być inaczej. Dzięki temu utworowi zdobyli nawet pierwszą nagrodę w Inkagayo! Mowa o Not Spirng, Love or Cherry Blossom. Następnie przyszła pora na A little close, gdzie współpracowali z LimKim. Dopiero później zespół pokazał się sam, już bez "dodatku" w postaci wokalistki. Ich debiut bardzo mi się spodobał. Z miejsca uznałam że chłopcy są przeuroczy i postanowiłam poznać ich bliżej. Zabrałam się za oglądanie kilku programów z nimi, podziwiałam ich umiejętności taneczne, a potem czekałam na comeback.
W styczniu tego roku wrócili z roztapiającą serce balladą Day by Day, by po promocji udać się do Japonii i tam zadebiutować. Kolejne miesiące spędzali w Kraju Kwitnącej Wiśni i po 5 miesiącach sprawili fanom niespodziankę w postaci singla Baby Boy. Obecnie nadal przebywają za granicą koncertując, sprzedając albumy i zarabiając dużo więcej niż w Korei. Miejmy nadzieję, że niedługo wrócą, bo zdążyłam za nimi zatęsknić~
Jak widzicie ich kariera dopiero może nabrać odpowiedniego tempa. Chciałabym, żeby zostali zauważeni ale przy coraz to zdolniejszych grupach rookie może być naprawdę ciężko. Oby tylko los im dopisał i wydawali w Korei cokolwiek... Dlatego właśnie HIGH4 potrzebują waszej miłości!
Dyskografia koreańska
Cyfrowe single:
1. Not Spring, Love or Cherry Blossom ft. IU (2014)
2. A little close ft. LimKim (2014)
3. Day by Day (2015)
4. Baby Boy (2015)
Albumy:
1. 1st Mini Album - HI HIGH (2014)
Dyskografia japońska
Albumy:
1. 1st Mini Album - HI FIVE (2015)
2. 2nd Mini Album - HI Summer (2015)
Teledyski
Not Spring, Love or Cherry Blossom
A Little Close
Headache
Headache Dance Ver.
Day by Day
Baby Boy
Przywitanie: Go Up, HIGH4! <3
Mój ulubiony cover w ich wykonaniu. Polecam obejrzeć~!
Members Profile
Sunggu
Imię i nazwisko: Kim Sunggu
Pozycja w zespole: Lider, Wokal
Urodziny: 22.01.1991
Narodowość: Koreańczyk
Wzrost: 176 cm
Waga: 63 kg
Grupa Krwi: 0
Koncept: Handsome Boy
Myunghan
Imię i nazwisko: Baek Myunghan
Pozycja w zespole: Wokal
Urodziny: 15.02.1993
Narodowość: Koreańczyk
Wzrost: 173 cm
Waga: 52 kg
Grupa Krwi: B
Koncept: Sweety Boy
Alex
Imię i nazwisko: Kim Alexander
Pozycja w zespole: Raper
Urodziny: 07.09.1990
Narodowość: Amerykanin koreańskiego pochodzenia
Wzrost: 176 cm
Waga: 56 kg
Grupa Krwi: 0
Koncept: Sexy Boy
Youngjun
Imię i nazwisko: Yim Youngjun
Pozycja w zespole: Maknae, Rap
Urodziny: 24.08.1995
Narodowość: Koreańczyk
Wzrost: 178 cm
Waga: 56 kg
Grupa Krwi: 0
Koncept: Funny Boy
Jeżeli chcecie coś wiedzieć o chłopcach to polecam wpisanie ich w tumblr. Mają również dwa oficjalne fb (koreański i japoński), tweeter oraz instagram i standardowo kanał na youtube~ Jeżeli odwiedzicie moje konto na tt, to łatwo znajdziecie konta fanowskie, które wstawiają ich zdjęcia albo informacje
Nie spotkałam się jeszcze z żadną stronką, która byłaby im poświęcona, więc musicie zadowolić się powyższymi kontami sns.
To tyle na temat HIGH4. Gorąco zachęcam was do poznania ich bo naprawdę zasługują na uwagę! Są przeuroczy, zabawni i zdolni, więc jak każdy zespół zasługują na zainteresowanie i odrobinę fanowskiego ciepła. Napiszcie mi koniecznie co o nich sądzicie!
Od dzisiaj zostaje wprowadzony system 5 komentarzy = nowy post! Z racji tego, że notki pojawiają się tylko raz w tygodniu to chciałybyśmy zobaczyć wasze zaangażowanie.
Przypominamy także o możliwości wzięcia udziału wgiveaway~ Każdy z was ma szansę na wygraną, a wystarczy tylko odpowiedzieć na pytanie konkursowe.
Niedługo na blogu pojawi się bardzo ważna ankieta!
Liczymy na wasz udział w rozdaniu oraz komentarzach i ankiecie.
Cześć! Czy wy też macie taki zapiernicz w szkole? Oby nie... Bo ja ledwo wyrabiam, ale jednak jakoś trzeba. Dzisiaj przychodzę do was z unboxingiem, który wraz z Bandurem nagrałyśmy w piątek. Warto się podzielić tym i tutaj, plus dodać małe informację na temat ostatniej "niespodzianki", którą zorganizowałyśmy.
Zacznijmy więc od unboxingu. Jak może wiecie od początku istnienia tego bloga istnieje też kanał na YouTube, no może powstał trochę później. Pojawiło się na nim kilka unboxingów, po czym sprawa ucichła. Jednak wraz z nowymi zamówionymi płytami postanowiłyśmy powrócić do nagrywania owych filmików. Także kiedy po trzy tygodniowym oczekiwaniu w końcu przyszła jedna z dwóch paczek z płytami powstało to...
Drugi mini album grupy SEVENTEEN w wersji HIDE.
oraz
W wersji SEEK.
To nic takiego, ale chciałyśmy się tym podzielić skoro już to powstało.
Swoją drogą zachęcamy do zapoznania się z tym zespołem i ich dwoma płytami. Naprawdę warto, bo chłopcy są cudowni. Zdrowo zakręceni, a wszystko co prezentują jest wynikiem ich samodzielnej ciężkiej pracy. Może zawartość płyt was również skusi, a warto!
~~~*~~~
GIVEWAY!
Jakiś czas temu ogłosiłyśmy na blogu giveway z okazji 3 rocznicy Korean Dreams. Stwierdziłyśmy, że to bedzie fajny pomysł na uczczenie tej rocznicy. Wydałyśmy pieniadze na nagrody, wymyśliłyśmy raczej nieskomplikowane pytanie, i co? No własnie nic... Nikt się nie zgłosił co jest dosyć... no smutne. Jednak liczyłyśmy na jakieś zainteresowanie a tutaj NIC. Wiecie jakie to demotywujace? Poczułyśmy, że pomimo komentarzy, ktore czasem sie pojawiają nikogo tutaj nie ma. i nie wiem czy wystraszył was fakt, że udział mogą wziąć osoby które komentowały/ują posty, ale no... Dlatego próbujemy jeszcze raz.
Tym razem udział mogą wziąć wszyscy CZYTELNICY bloga i ci co komentują, i ci co są raczej ukryci i jedynie czytają posty. Jeżeli tym razem nikt się nie zgłosi to no trudno, wasz strata, że tak powiem.
Pytanie pozostawiamy takie samo znajdziecie je ~ TUTAJ
Czas? Równe dwa tygodnie od teraz 11.10 do 25.10.2015. Po tym wybierzemy zwycięzców lub też nie to już zależy od was ;) Nagrody pozostaje taka sama. Więc do dzieła ^^
~~~*~~~
NOWE POSTANOWIENIA
Przyglądając się ostatniej waszej aktywności na blogu jesteśmy trochę zmartwione, zwiedzione... Ponieważ, pomimo naszych starań na dosyć regularne posty we wrześniu (według nas było w miarę okey) nie było odzewu od was. Kilka komentarzy w sumie średnio jeden na post, ale i nie zawsze. Nie wiecie jak to dopiero odbiera siły. Bo okey wyświetlenia są, ale co nam po tym skoro nie znamy waszych opinii? Nic. Postanowiłyśmy więc, ze posty będą pojawiać się raz na tydzień może częściej, o ile nam czas na to pozwoli. Nie będziemy się specjalnie spinać z notkami by pojawiały się trzy razy w tygodniu skoro i tak nikt ich nie komentuje. Jeżeli wasza aktywność wzrośnie i wyrazicie chęć wznowienia systemu trzydniowego notek to wrócimy do tego. Jednak na razie.. No cóż mimo iż uwielbiamy pisać, to też potrzeba tego czynnika zwrotnego. Mamy nadzieję, że zrozumiecie.. O ile to ktoś czyta ;)
Związku z tym, że notki będą raz w tygodniu, prawdopodobnie K-Dreams News nie bedzie się pojawiać, no chyba że najdzie mnie ochota i czas by dalej to tworzyć. Zobaczymy. Teraz to wszystko od was zależy. Wiemy każdy ma swoje zajęcia i nikt nie siedzi 24h czytając nasze posty, ale skoro już to ktoś robi to proszę skuście się na chociaż dwa słowa w komentarzu. To serio jest tylko chwilka. W końcu my też mamy szkołę - do tego jesteśmy w klasie maturalnej, a i tak staramy się znaleźć czas na napisanie czegoś. Prosimy!
Cześć~ Dzisiejsza notka będzie krótką recenzją filmu, który widziałam już kilka miesięcy temu. Nie przeszkadza to jednak w jego ocenieniu, ponieważ nadal jest "świeży". Szukając pomysłu na wpis wpadłam właśnie na coś takiego. Do dzieła!
Tytuł: Wojna Imperiów
Tytuł angielski: Dragon Blade
Tytuł oryginalny: Tian Jiang Xiong Shi
Premiera: 18 lutego (świat), 10 lipca (Polska)
Scenariusz i reżyseria: Daniel Lee
Gatunek: Thriller, Akcja
Zanim podrzucę wam opis filmu opowiem, jak to się stało, że w ogóle zobaczyłam "Wojnę Imperiów". Generalnie zaczęło się od tego, że na którymś obserwowanym przeze mnie fanpage'u z Siwonem pokazał się zwiastun nowego filmu, w którym zagra. Z zafascynowaniem przyglądałam się trailerowi. Bardzo chciałam zobaczyć ten film, jednak nie liczyłam na to, że pojawi się on w polskich kinach, dlatego uznałam, że może któregoś razu trafię na niego w necie. Jak bardzo się myliłam! Podczas wakacji,idąc do sklepu minęłam plakat i o mało nie umarłam ze szczęścia. Natychmiast napisałam o tym Dooors, wypisując też godziny seansów. Były wtedy u nas nasze przyjaciółki, więc następnego dnia wybrałyśmy się wszystkie do kina. O godzinie 12 nie było praktycznie nikogo, cała sala tylko dla nas - wręcz idealnie. Dodatkowo jeszcze przed rozpoczęciem seansu dostałyśmy plakat (pozdrowienia dla miłego Pana z kasy biletowej, który dostrzegł naszą podjarę ^^). Chociaż film trwał cholernie długo (2h i 7min), uważam, że w żadnym wypadku nie był to stracony czas.
A teraz co nieco o tytule~ W większości przypadków ludzie hejtują nadany przez nasz kraj tytuł,bo " jak można to tak przetłumaczyć?!", "przecież to w ogóle inny tytuł!" itd itd. Tym razem trzeba uchylić głowę, bo angielskie tłumaczenie to gówno, które w żaden sposób nie odnosi się do fabuły. Polski tytuł idealnie oddał całość i sądzę, że jest najlepszy <ok>
Opis filmu:
Huo An (Jackie Chan) dowodzi oddziałem specjalnym strzegącym Jedwabnego Szlaku – strategicznej drogi handlowej łączącej Chiny z Europą. Jego zadaniem jest utrzymywanie pokoju między trzydziestoma sześcioma narodami, które konkurują o kontrolę nad szlakiem. Pewnego dnia Huo An wraz ze swoimi najbardziej zaufanymi ludźmi zostaje niesłusznie oskarżony o przemyt złota i trafia do miasta-więzienia. Doświadczenie militarne Huo Ana i jego żołnierzy okazuje się przydatne, gdy pod bramami staje zdziesiątkowany rzymski legion pod dowództwem zbuntowanego Lucjusza (John Cusack). Jednak nie oni stanowią realne niebezpieczeństwo. Prawdziwe zagrożenie to wielotysięczne zastępy bezwzględnego generała Tyberiusza (Adrien Brody), podążającego tropem Lucjusza. Epicka bitwa, która rozegra się między garstką doraźnie sprzymierzonych przedstawicieli 36 narodów i legionistów a potężną rzymską armią, przejdzie do legendy
(żródło: filmweb.pl)
Przejdę teraz do moich osobistych odczuć na temat tej produkcji. Mam nadzieję, że uda mi się nie zrobić spoilerów, bo to byłoby najgorsze;;;;
Fabuła
Cała historia przedstawiona w filmie jest ciekawą wizją, ukazaną w przystępny sposób. Nie trzeba znać się na datach, wydarzeniach czy postaciach, żeby zrozumieć jego sens. Oczywiście wzbudzi on większe zainteresowanie tych, którzy lubią legendy, podania, mity i tego typu rzeczy. Całość poprowadzona jest bardzo konsekwentnie. Najpierw filmowi poszukiwacze przedstawią nam, o co mniej więcej chodzi, a potem będziemy mogli rozkoszować się zupełnie innym światem. Fabuła buduje napięcie, krok po kroku wprowadza nas w obserwowany świat. Muszę jednak powiedzieć, że pomimo dwóch godzin (co niby powinno wystarczyć) czasami działo się, aż za dużo. Jest sporo momentów, które zapierają dech w piersiach albo sprawiają, że chce nam się płakać,śmiać , no i dodatkowo wyzywać od najgorszych niektórych bohaterów (XD).Film tak jak otworzyła, tak zamknie para naukowców z czasów współczesnych. Historia chociaż wymyślona, moim zdaniem ma naprawdę dobre, nawet nieco pouczające przesłanie, o tym, że warto działać w grupie, a wspólnymi siłami można wiele osiągnąć, nawet jeżeli dzielą nas bariery np. językowe. Przyjaźń, wierność, oddanie i wiara w swoje możliwości, aż do utraty sił - te słowa także dobrze zobrazują film.
Scenografia
Trzeba zacząć od tego, że "Wojna Imperiów" została zrealizowana z ogromnym rozmachem i nakładem pieniężnym. Jest najdroższym filmem w historii chińskiego kina, a wydano na niego (w przeliczeniu) 65 000 000 dolarów - i był warty każdego z nich. Czy jest to pustynia, budowle na odludziu, pojazdy, domki, wioski, uliczki, nie ważne, bo każdy z najmniejszych elementów jest starannie dopracowany. Nawet część rzeczy wygenerowanych komputerowo robi spore wrażenie. Bardzo podobała mi się początkowa scena, w której można zobaczyć całkowicie zaśnieżone góry, coś pięknego. Więcej powie wam sam film ;)
Kostiumy
Tutaj również należy się aplauz! Stroje prezentują się nienagannie, wyglądają zachwycająco, dopasowane są dokładnie do każdej postaci i nie mamy problemu z ich odróżnieniem. Rzymskie zbroje wyglądają naprawdę zabójczo, odzienia strażników szlaku, też są uszyte tak, jak powinny. Lepiej już raczej nie można było tego zrobić, naprawdę. Wiem, że przez cały czas wychwalam ten film, ale naprawdę zrobił na mnie ogromne wrażenie i do tej pory nie mogę wyjść z podziwu.
Muzyka
Jest to jednej z najistotniejszych elementów filmu, bez niej zupełnie nie ma klimatu, nie ma napięcia, nie ma po prostu niczego! Ta, którą stworzył Henry Lai, tak jak wszystkie powyższe elementy była przygotowana na najwyższym poziomie. Żeby nie było nudno, w "Wojnie Imperiów" nawet śpiewano piosenki! Jedną z nich wykonał Huo An, a po nim reszta zgromadzonych żołnierzy. Świetna scena ;)
Zdjęcia
Pod tym względem również nie mam zastrzeżeń. Ujęcia były zrobione ciekawie, ładne panoramy, dobrze poprowadzone sceny walk czy marszu wielkich armii. Nie pamiętam czy wykorzystano jakieś slow-motions, ale zbliżenia na bohaterów wyszły ciekawie.
Bohaterowie
Jak wiadomo w filmie zawsze znajdą się "ci dobrzy" i "ci źli". Tak było również i tutaj, ale pojawiła się też postać, która zafundowała widzowi trzy etapy jej postrzegania - zabieg jest bardzo ciekawy, a efekt zadowala, choć mogło się to skończyć nieco inaczej (nie zrobię spoilera, o nie!). Bohaterowie szybko dają się polubić, zdobywają nasze uznanie, sympatię oraz zaufanie. Relacje między nimi są przedstawione bardzo naturalnie, wszystko toczy się swoim tempem.
Najważniejsze postaci, to:
-Huo An czyli Jackie Chan -> dowódca oddziału, który broni Jedwabnego Szlaku
-Lucius czyli John Cusack -> przywódca rzymskich legionów
-Tiberius czyli Adrien Brody > skurczysyn, którego nikt nie lubi. A tak na poważnie, czarny charakter filmu
oraz drugoplanowe, ale również ciekawe:
-Niebieski Księżyc czyli Peng Lin -> waleczna córka jednego z przywódców plemion
-Yin Po czyli Choi Siwon z Super Junior -> to właśnie on jest tą, "trój etapową postacią", ale o tym późnej.
+ Oglądając sam początek filmu, wśród obsady zauważyłam Vannessa Wu - m.in piosenkarza, który któregoś razu współpracował z Kangtą (były członek H.O.T, obecnie artysta solowy SM). Co prawda zagrał naprawdę malutką rólkę, ale samo zobaczenie go bardzo mnie ucieszyło :D
Uważam, że aktorzy dobrze odegrali swoje role, wczuli się w nie i wszystko fajnie wyszło~
Ocena własna
Film zdecydowanie polecam osobom, które uwielbiają i rozumieją, co chce nam dać azjatyckie kino. Czytałam trochę recenzji, jedni są "na tak", inni totalnie "na nie". Gusta są różne jak wiadomo, nie ma co o tym dyskutować. Moim zdaniem film był po prostu świetny, trzymał mnie w napięciu, wywołał u mnie sporo emocji i nawet...nie pozwolił mi wyjść do toalety. Wciągnął mnie zupełnie. Jeżeli ktoś lubi grę aktorską Siwona, to też warto zobaczyć go w takiej odsłonie. Jak dla mnie "Wojna Imperiów" to udana produkcja warta każdego dolara ^^
Jedyne co mnie zawiodło, to właśnie rola Siwona. Postaci na plakacie zazwyczaj mają spore role, są ważne i właśnie dlatego wyeksponowane. Nie chcę was zniechęcać, ale Pan Choi, pojawi się na ekranie 3-4 razy. Myślę, że w film wkręcił go Jackie Chan, z którym się przyjaźni i dlatego też nasz kpop'owy piosenkach pokazał się na plakacie. Tak czy siak, grał dobrze, zrobił co miał zrobić, a przede wszystkim - zachęcił mnie do pójścia na film (jak pewnie tysiące azjatyckich fanek xD). Wracając jeszcze do tego co mówiłam o potrójności:
1.Najpierw jarasz się samym faktem jego pojawienia się, typu: asdfghjkl zobaczę Siwona w kinie
2. Rzucasz ostrego hejta
3, Płaczesz
Podsumowując, polecam gorąco obejrzenie "Wojny Imperiów", gdy tylko znajdziecie dłuższą chwilę wolnego czasu~
~*~
UWAGA!
Przypominamy, że do ŚRODY możecie wysyłać swoje zgłoszenia do giveaway. Nagrody na Was czekają ;)